Polskie Ministerstwo Finansów wyszło z planem zaprzestania udzielania ukrytych ulg podatkowych dla właścicieli firm.

Pomoże to rządowi upewnić się, że podatki są płacone od wszystkich dochodów, a nie tylko tych, które są deklarowane publicznie.

Polski rząd planuje na różne sposoby zwiększyć swoje dochody z podatków. 

Jednym ze sposobów, w jaki planują to zrobić, bez podnoszenia stawek podatkowych, jest ograniczenie kwoty, którą firmy mogą odliczyć za określone wydatki przy obliczaniu dochodu podlegającego opodatkowaniu.

CO UKRYTE, MA BYĆ OPODATKOWANE

Jednym z przykładów takich rozwiązań ma być wyłączenie z kosztów CIT różnych wydatków, jakie ponosi spółka na swoich partnerach. W uzasadnieniu projektu określono je jako „ukryte dywidendy„.

Istnieje wiele różnych sposobów, w jakie firma może dokonywać płatności, które nie są związane z podstawową działalnością firmy. Transakcje mogą mieć charakter nierynkowy i możliwe jest zadłużenie podatnika, zwłaszcza w przypadku podmiotów powiązanych w ramach jednej grupy inwestorów kapitałowych.

Prawo wyjaśnia, co stanowi „użytkowanie przez podatnika składników majątku należących do wspólnika lub podmiotów powiązanych. Wynika z niego, że podatnicy mogą ponosić odpowiedzialność za korzystanie z majątku spółki, majątku pierwotnego wspólnika lub podmiotu powiązanego, które pierwotnie należały do podatnika, zanim został on nabyty przez spółkę osobową lub inne powiązane z nimi osoby prawne.

Uzasadniając projekt MF stwierdziło, że „dochodzi do ekonomicznej dystrybucji zysku, która jednak formalnie nie jest dywidendą„.

Urząd skarbowy ma kompetencję do ustalenia, czy zachodzą pewne okoliczności. Jeśli tak, to wydatki te nie będą uważane za koszt uzyskania przychodu i w konsekwencji firma będzie musiała płacić wyższe podatki.

Przepisy są obliczone na zwalczanie praktyk, które wprawdzie nie naruszają prawa ale mają wpływ na obniżenie zobowiązań spółek w CIT.

Gdy np. wspólnik jest właścicielem nieruchomości (na przykład biura) i wynajmuje ją innej firmie, w której posiada udziały. 

Nie ma przepisów zabraniających podpisywania takich umów, więc partnerzy mogą swobodnie zarządzać swoim majątkiem osobistym. Umowa najmu zostanie uznana za wydatki, a spółka zalicza wydatki na taką dzierżawę w swoje koszty podatkowe.

Resort finansów nie ukrywa, że chce w ten sposób zachęcić inwestorów do przeniesienia aktywów – szczególnie mowa tutaj o nieruchomościach – do kapitału firmy. Tak argumentował wiceminister finansów Jan Sarnowski na spotkaniu dla mediów podczas prezentacji tzw. Polskiego Ładu.

Czy te regulacje – jeśli wejdą w życie – rzeczywiście zachęcą wspólników firmy do niewynajmowania własnych nieruchomości? 

Jeżeli wspólnik wnosi majątek, to w zamian będzie miał udziały lub akcje o tej samej wartości.

Będziesz musiał zapłacić podatek od dochodu z tego tytułu. Do celów obliczenia podstawy opodatkowania możesz odliczyć koszty nabycia nieruchomości lub amortyzacji (jeśli ją amortyzowałeś).

Niewykluczone, że kupując nieruchomość kilka lat temu dziś ma już wartość o wiele wyższą. Może to prowadzić do kłopotów podatkowych dla innych inwestorów, którzy wnieśli taką samą kwotę kapitału, co może zniechęcić ich do inwestowania w Twoją firmę poprzez rozdawanie udziałów we własnym majątku i udziałów w nieruchomości.

„Ukryte dywidendy”, które nie są uwzględnione w podstawie kosztowej podatku CIT, będą ograniczone do kosztów związanych ze świadczeniem usług na rzecz akcjonariusza lub podmiotu powiązanego.

Inną sytuacją, w której zwolnienie ma zastosowanie jest sytuacja, w której „podatnik miałby dochód netto w rozumieniu zasad rachunkowości za ten rok działalności, w którym świadczenie to zostało uwzględnione w wyniku finansowym”.

Nowy Ład zaostrzy kryteria „ukrytej dywidendy”. Zgodnie z duchem nowej legislacji za „ukrytą dywidendę” będzie można uznać nawet wynajęcie własnej spółce lokalu użytkowego. 

Również wszelkie świadczenia fakturowane spółce przez wspólnika będą mogły być wyłączone z kosztów uzyskania przychodu.