Według rządu, ich budżet jest przejrzysty ale ekonomiści twierdzą inaczej!

2021-09-30 Komentarze są wyłaczone.

We wtorek polski rząd przyjął ostateczną wersję projektu ustawy budżetowej na 2022 rok. Minister Kościński mówił nie tylko o doskonałych wynikach finansowych, ale także o utrzymaniu programów socjalnych i wysokich ocenach agencji ratingowych oraz innych organizacji. Niektórzy ekonomiści są mniej optymistyczni. „Budżet na 2022 rok nie odzwierciedla stanu finansów państwa”

Minister finansów i jego zastępca zapewniali, że budżet jest dobry, przejrzysty, a w „części operacyjnej” nawet zrównoważony.

Wydatki majątkowe wyniosą w przyszłym roku ponad 30 mld zł, a to aż nadto, gdyby nie ten planowany deficyt. A on sugerował, że będziemy mieli budżet w ogóle bez długu! Ekonomiści nie podzielają jednak jego entuzjazmu – jak przekonuje w rozmowie ze Skuzą prof. Jacek Męcina z Konfederacji Lewiatan.

Przyjęty dziś przez rząd projekt ustawy budżetowej na rok 2022 jest trudny do oceny, ponieważ zmiany podatkowe, kluczowe dla dochodów budżetowych, są wciąż procedowane. Ministerstwo Finansów wzięło pod uwagę Polski Ład, ale nie uwzględniło w nim Narodowego Planu Odbudowy; nie ma też wystarczającej przejrzystości w planowanych wydatkach, bo nie wiemy, jakie programy zostaną do tego czasu obcięte i czy oznacza to kolejne cięcia w innych miejscach.

Ministerstwo Finansów opublikowało poprawkę do pierwotnego projektu ustawy budżetowej. O ile pierwotnie szacowany deficyt nie uległ zmianie, o tyle dochody i wydatki wzrosły w stosunku do wersji pierwszej tego dokumentu – w obu przypadkach o 481 mld zł  (zamiast 475) i 512 (zamiast 505) mld zł.

Przedstawiciel Konfederacji Lewiatan mówi, że na brak przejrzystości zwracał uwagę podczas rozmów w Radzie Dialogu Społecznego. – Wskazywaliśmy przede wszystkim na niedoszacowanie dochodów z powodu inflacji – dodaje prof. Jacek Męcina

Zakładany w projekcie ustawy deficyt nie odzwierciedla rzeczywistego stanu rzeczy. Powodów jest kilka, a jednym z nich są wydatki na transfery międzyokresowe, których nie przewidziano przy podziale środków między okresy
Bardziej szczegółowa analiza uwzględniałaby również wydatki na fundusz Covid.

Polski rząd wystąpił w obronie ratingu kredytowego swojego kraju, mówiąc, że agencje ratingowe nie widzą tego, co im umyka. Minister Kościński rozpoczął od tego swoje wtorkowe wystąpienie, odnosząc się do decyzji agencji S&P, która podniosła prognozę wzrostu gospodarczego Polski z 2% do 3%.

Gospodarka wychodzi z pandemii, eksport, produkcja, konsumpcja idą w górę. Na koniec sierpnia mamy nadwyżkę w finansach publicznych na poziomie 43 mld zł!” Powiedział z dumą Kościński

„Budżet państwa stracił swoją rangę” – napisał na Twitterze dr Sławomir Dudek, dołączając wątpliwości opisane przez Fitch. „Wskaźnik bez znaczenia”

I zaapelował do Ministerstwa Finansów o plany finansowe np. Banku Gospodarstwa Krajowego, w wyniku czego Męcina wspomniał, jak duże wydatki są tam lokowane – duża część z funduszu kowidialnego idzie również na tę instytucję.

Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt. „Szczególnie niepokojącym zjawiskiem jest dalsze drenowanie naszego Funduszu Pracy, który został stworzony jako zabezpieczenie wydatków nie związanych z walką z bezrobociem i powinien być finansowany zarówno przez firmy płacące pracownikom w euro lub dolarach, jak i wypłacające pensje z zysku (Konto Solidarności). W związku z tym, że wydatki te rosną, a jednocześnie wzrasta zapotrzebowanie na usługi społeczne, takie jak programy szkoleniowe, które pomagają ludziom znaleźć nowe zawody, gdy tradycyjne miejsca pracy znikają ze względu na zmieniające się technologie, pojawiły się ostatnio propozycje, jak najlepiej radzić sobie z tymi wyzwaniami.”

Powinien być większy nacisk na wspieranie niektórych branż w czasach kryzysu, jak ostatnio w przypadku przemysłu motoryzacyjnego. Jest to spowodowane problemami z łańcuchem dostaw i przestojami, które wpłynęły na nie globalnie, jak również na inne sektory
Fundusz Pracy (90% składek pracodawców) mógłby potencjalnie pomóc tym firmom poprzez finansowanie ich potrzeb do czasu poprawy sytuacji lub pojawienia się nowych możliwości.